Kto nie widział na własne oczy cudów architektury i sztuki egipskiej, koniecznie powinien nadrobić tę stratę. W artykule skupimy się na terenach położonych nad Nilem od Luksoru do Asuanu. Nie znajdziecie szczegółowych opisów zabytków, ponieważ największe wrażenie robią tam, na miejscu. Żaden opis nie oddaje ich monumentalnego piękna i artyzmu, a dotknięcie własną dłonią posągów czy opisów heroglificznych wykutych ręką rzemieślnika przed tysiącami lat jest doświadczeniem absolutnie bezcennym. Większość obiektów wybudowanych w czasach starożytnych zlokalizowana jest wzdłuż Nilu.
Rzeka była źródłem bogactwa, dawała życiodajną wodę, o co niełatwo w tym pustynnym kraju. W jej delcie zlokalizowano starożytne państwo, rzeka była bowiem wygodną drogą transportu materiałów budowlanych, w tym granitowych bloków, z których powstawały świątynie i pałace. Nil stanowił też źródło życia w przenośni i dosłownie. Podczas cyklicznych wylewów, siecią kanałów nawadniano pola uprawne, co sprawiało, że jałowe, piaszczyste ziemie stawały się żyzne i płodne. W początkach starożytnego państwa ok. 3500 p. n.e., najprawdopodobniej król Narmer – ze względu na brak źródeł pisanych, badacze nie są co do tego zgodni – dokonał zjednoczenia Egiptu Dolnego i Górnego. Dało to początek wielkiego rozkwitu trwającego aż do podbojów Aleksandra Wielkiego, króla Macedonii (336 – 323 p. n.e.). Wówczas rozpoczął się okres schyłkowy starożytnego Egiptu.
Wróćmy jednak do Nilu. Współczesny Egipt umożliwił turystom z całego świata zwiedzanie zabytków zlokalizowanych wzdłuż rzeki w bardzo wygodny sposób, budując flotę rzeczną. Statki regularnie kursujące od Luksoru (starożytne Teby) aż do Asuanu to wygodne mini hotele, często o wysokim standardzie, gdzie turysta znajdzie wszystko, co niezbędne podczas kilkudniowego rejsu. Ładnie urządzone kajuty, restauracje, bary oraz taras widokowy na górnym pokładzie z leżakami i basenem daje wygodę i komfort podróży. Począwszy od Luksoru (dawnych Teb), możemy zobaczyć olbrzymie budowle świątynne Luxor i Karnak położone tuż przy wschodnim brzegu rzeki oraz Dolinę Królów, Dolinę Królowych czy wspaniałą Świątynię Hatszepsut odbudowaną przez polskich archeologów.
Płynąc w kierunku Nubii i Asuanu, zwiedzimy kolejne świątynie w Edfu i Kom Ombo. Już z Asuanu koniecznie wybierzmy się w niezbyt długą trasę do Abu Simbel, gdzie nad jeziorem Nasera usytuowana jest przepiękna świątynia wykuta w skale, która pierwotnie miała zostać zalana wodą sztucznego jeziora powstałego po wybudowaniu Tamy Asuańskiej. Olbrzymim wysiłkiem finansowym oraz logistycznym wielu krajów, a szczególnie Stanów Zjednoczonych, świątynia została pocięta na wiele granitowych bloków, a następnie przeniesiona i odbudowana w bezpiecznym miejscu nieopodal jeziora. Zresztą widok Wielkiej Tamy Asuańskiej oraz pokonanie śluzy oddzielającej Nil od sztucznego zbiornika również wzbudza spore emocje. Należy tu wspomnieć, że równie spektakularne zabytki możemy zobaczyć w Gizie i Sakkarze w pobliżu Kairu, a także Aleksandrii leżącej nad Morzem Śródziemnym, ale o tym w kolejnym artykule.