Trwa 14 kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy i zastanawiamy się, jakie w niej padną rozstrzygnięcia. Doszło już do pewnych przetasowań w czubie tabeli, gdyż na 2 miejsce wskoczył Widzew Łódź po pokonaniu u siebie Miedzi Legnica. Pozycję na podium utrzymała Wisła Płock. Jak długo klub z województwa mazowieckiego jest w stanie walczyć jak równy z równym z najlepszymi klubami w Polsce?

Nie ma wątpliwości, że Nafciarze są prawdziwą rewelacją w tym sezonie, ale z drugiej strony to kolejna kampania ligową, kiedy klub z Płocka jest w czołówce, bowiem poprzedni sezon to bardzo dobre 5 miejsce. Runda jesienna to jednak prawdziwy jakościowy skok w wykonaniu podopiecznych trenera Pavola Stano. Wisła gra bardzo atrakcyjną piłkę opartą na grze ofensywnej i to potwierdzają liczby, ponieważ ten klub jest najskuteczniejszym w gronie 18 w lidze z dorobkiem 25 bramek.

Bardzo dobrą gra to na pewno zasługa w dużej mierze Rafała Wolskiego, który już na tym etapie zgromadził 5 bramek i 5 asyst będąc jednym z lepiej punktujących zawodników w lidze. Jego brak poprzez zawieszenie na 4 mecze pokazały, jak wielki problem ma Wisła, gdy tego zawodnika brakuje. Co istotne jednak to fakt, że Polak ma wsparcie. Davo Alvarez jest na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej strzelców ekstraklasy z dorobkiem 8 bramek i 2 asyst.

Przed tą kolejką Wisła znajdowała się na 2 miejscu w tabeli po pokonaniu u siebie Legii Warszawa. Wielkimi krokami zbliża się ligowy półmetek i nasuwa się pytanie, jak długo ta drużyna jest w stanie być w czołówce, bowiem nie mieli oni jeszcze poważniejszego kryzysu. Na pewno dużym atutem jest fakt, że w przeciwieństwie do innych mocnych klubów Nafciarze mogą skupić się już tylko na rozgrywkach ligowych, gdyż w tym tygodniu odpadli z Pucharu Polski przegrywając u siebie z Legią Warszawa aż 0:3 grając jednak w rezerwowym składzie. Jest to jednak duży atut, gdyż Pavol Stano, który nie do końca lubi rotować składem takiej potrzeby na razie mieć nie będzie.

Kolejne istotne pytanie to na pewno długość ławki i potencjał kadrowy. Te aspekty na pewno nie są takie, jak w przypadku Legii, Lecha czy Pogoni, które są zaraz za plecami rywala z Płocka i również mają dużą ochotę na byt na ligowym podium i kolejny awans do europejskich pucharów.

Wydaje się, że w tym sezonie Wisła jest drużyną mocniejszą niż w ostatnich latach, a to również z innego powodu. Jakość przekuta została na dobrą postawę w meczach wyjazdowych, gdyż tego szczególnie brakowało, by włączyć się do walki o TOP 3. Teraz poza bardzo dobrą grą u siebie, jest niezła na wyjeździe.

Do końca sezonu pozostała jeszcze długa droga i utrzymanie miejsca na podium łatwe nie będzie. Wiele odpowiedzi na pytania powinno dać zimowe okienko transferowe. Jeśli w Płocku marzą o grze w Europie w przyszłym sezonie, należy zatrzymać Davo i Wolskiego, a przy tym postarać się o wzmocnienie defensywy, bo tutaj jest prawdopodobnie największy problem. Wisła pokazuje jednak, że może być kolejnym znaczącym klubem w Polsce, stąd jej szanse na TOP 3 w tym sezonie wcale nie są nikłe.

Czytaj także: Jakie są największe zaskoczenia początku sezonu w Ekstraklasie?

W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.

Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z dnia DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018